HDMI, czyli High-Definition Multimedia Interface, to standard przesyłania cyfrowego sygnału wideo i audio, który cały czas się rozwija. Jego pierwsza wersja została opracowana pod koniec 2002 roku. Już wtedy dysponował on możliwością wyświetlania rozdzielczości 1080p w 60 Hz, wspierał 8-kanałowy, 24-bitowy dźwięk, a jego przepustowość wynosiła 4,9 Gbps.
Wersja HDMI 1.3, opracowana w połowie 2006 roku, dodaje kilka nowych możliwości. Zalicza się do nich np. zwiększenie przepustowości do 10,2 Gbps (ważne dla rozdzielczości powyżej 1080p), opcjonalna obsługa zwiększonej palety kolorów (do 48-bitowej, poprzednie wersje - do 24-bitowej) oraz wsparcie dla standardów Dolby TrueHD i TDS-HD Master Audio, czyli formatów bezstratnej kompresji dźwięku, używanych w płytach HD-DVD i Blu-ray. Ostatnia nowinka może być również obsłużona przez HDMI 1.2, jeżeli tylko sam odtwarzacz potrafi dekodować te formaty (Xbox 360 z przystawką HD-DVD nie potrafi).
Na co tyle technicznych informacji? Aby wszystko było jasne. Otóż Microsoft ujawnił, że Xbox 360 Elite będzie miał port HDMI w wersji 1.2. Natomiast PlayStation 3 ma HDMI 1.3 - w przypadku swojej nowej konsoli Sony zdecydowało się na dość śmiałe posunięcie, debiutując w niej z tym nowym rozwiązaniem. Czas teraz na zadanie sobie fundamentalnego pytania: czy przeciętny użytkownik poczuje różnicę?
Nie, chyba że jest audio & wideofilem z bardzo grubym portfelem. Sony zainwestowało w obsługę standardów, które będą mieć znaczenie za kilka lat, i to dobra wiadomość dla tych, którzy w przyszłości będą chcieli mieć sprzęt wyciskający ostatnie poty z ich telewizorów HD. Dzięki temu faktycznie można uwierzyć, że PS3 może wystarczyć na 10 lat. Jednak aktualne znaczenie tego faktu ogranicza się do fanbojowych kłótni o wyższości jednej konsoli nad drugą.