Będąca na skraju upadku Nokia żeby się ratować musiała zdecydować się na radykalne środki. Takim środkiem była decyzja o inwestycji w system Windows Phone, co mogło albo pogrążyć firmę, albo ją ustabilizować i w przyszłości przynieść korzyści. Według dyrektora fińskiego producenta inwestycja okazała się sukcesem.
Inwestycja w Windows Phone to była bardzo dużym ryzkiem. Nasza sytuacja była bardzo zła, więc postanowiliśmy postawić wszystko na jedną kartę i włożyć w ten pomysł duże pieniądze. Od około pięciu lat, kiedy sprzedaliśmy pierwszy smartfon z serii Lumia, nasza sytuacja się poprawia. My jesteśmy zadowoleni i Microsoft też jest zadowolony, bo wszystko zmierza w dobrym kierunku - powiedział wicedyrektor działu Urządzeń i Usług Stephen Elop.
Dlaczego Nokia zdecydowała się na sprzedaż Microsoftowi swojego największego działu - Urządzenia i Usługi - skoro telefony z serii Lumia z Windows Phone odnoszą coraz większy sukces? Według Elopa problemem byli inwestorzy, dla których zysk jest najważniejszym elementem inwestycji, a sprzedaż tego działu Microsoftowi spowodował wzrost cen akcji.
Finalizacja umowy Microsoftu z Nokią będzie mieć miejsce na początku przyszłego roku. Wtedy marki Lumia i Asha staną się własnością firmy z Redmond. Jednym z problemów, przed którymi teraz stoją obie spółki jest nazewnictwo. Elop podaje, że musi zostać podjętych jeszcze kilka decyzji z tym związanych. Dla Microsoftu ważne będzie, żeby urządzenia były kojarzone bezpośrednio z nim, ale ważne jest też, aby nie zaskoczyć klientów kompletną nowością, co może negatywnie wpłynąć na sprzedaż.