Wyniki sprzedaży smartfonów z Windows Phone w okresie świątecznym 2013 r. były dotąd nieznane. Podczas gdy ogólne wyniki Nokii w czwartym kwartale 2013 r. były słabsze o 20% od kwartału poprzedniego, Microsoft ogłosił, że liczba aktywacji Windows Phone wzrosła, a nie jak wielu przypuszczało - zmalała.
Z perspektywy biznesowej porównania kwartalne nie są najbardziej adekwatną miarą sukcesów. Takie zestawienia nie biorą pod uwagę okresów wzmożonego popytu, jak choćby miesiąca przedświątecznego czy wyprzedaży wakacyjnych. Przykładem może być rekordowa sprzedaż tabletów z serii Surface 2 w okresie bożonarodzeniowym. Dlatego też za dobry wyznacznik trendów w sprzedaży uważa się "YoY" (year-on-year), czyli podsumowania doroczne, z których z resztą chętnie korzysta Microsoft. Jak czytamy na Twitterze Joego Belfiore'a z Microsoftu, "Ci, którzy myśleli, że świąteczna sprzedaż WP spadła, są w błędzie. Liczba aktywacji zdublowała poprzednie święta i zwiększa się z roku na rok."
Joe Belfiore dodał później, że liczba aktywacji zwiększyła się również w ujęciu rocznym. Microsoft tym samym ostudza spekulacje, jakoby Windows Phone zaliczył kiepski okres świąteczny. Niestety, na razie dokładna liczba aktywacji systemu nie została podana, choć wiadomo, że w ostatnim kwartale Nokia, która jest głównym producentem smartfonów z Windows Phone, sprzedała 8,2 milionów smartfonów z mobilnymi okienkami na pokładzie.
Dopóki nie poznamy dokładnej liczby aktywacji Windows Phone 8, trudno będzie oszacować, jaką pozycję system Microsoftu zajmuje na rynku mobilnym. Zwlekanie producenta dziwi tym bardziej, że w przypadku sprzedaży Xboksa One informuje dokładnie, ile jednostek trafiło do klientów. Czyżby o Windows Phone nie warto było mówić? A może dlatego, że rywalizacja między Androidem a Windows Phone nie jest aż tak wyrównana i zaciekła, jak między konsolami Xbox One i PlayStation 4...
