Optymalizacje dla użytkowników ekranów dotykowych w Windows zaczęły się na dobrą sprawę w czasach Windows 8. Radykalne, mocno tabletowe rozwiązanie wywołało wtedy sporo kontrowersji i stało się obiektem niechęci wielu użytkowników klasycznych pecetów, preferujących skondensowany interfejs z maksimum treści. Z tego podejścia dość szybko zaczął wycofywać się Microsoft, stawiając na bardziej zrównoważony i estetyczny design w Windows 10. Jego dalsze rozwinięcie widzieliśmy już w Windows 10X, a dziś — po raz pierwszy oficjalnie — w Windows 11.
Microsoft wcześniej wspominał, że W11 ma zapewniać produktywność i poczucie "bycia na miejscu" niezależnie od metody wprowadzania — czy to za pomocą dotyku, głosu, czy klawiatury i myszy. Jako że ekrany dotykowe coraz częściej znajdują się na wyposażeniu zwyczajnych pecetów, odpowiednie optymalizacje są bardzo ważne. Windows 11 może poszczycić się tu paroma osiągnięciami technicznymi w bardzo estetycznej i nowoczesnej formie.
Zacząć należy od paska zadań, na którym poszczególne elementy są od siebie oddalone nieco bardziej, by móc je wygodniej używać za pomocą dotyku. Zwiększono nie tylko odstępy, ale również "touch targets", czyli powierzchnie, które łapią dotyk. To niezwykle ważne przy swobodnym przemieszczaniu, rozciąganiu i zwijaniu okien. Oprócz tego dodano subtelne wskaźniki wizualne, które potwierdzają to, co robimy na ekranie, np. gdy chwycimy poprawnie okno, wokół niego pojawi się delikatny cień.
A jako że z ekranami dotykowymi wiąże się najczęściej większa mobilność urządzenia, warto też dobrze rozplanować zachowanie okien aplikacji po zmianie orientacji z poziomej na pionową. Tu również udało się to świetnie rozwiązać. Po obróceniu ekranu zawartość płynnie się obróci wewnątrz przyciągniętych do krawędzi okien, ponieważ po prostu ma to sens.
Kolejną ważną sprawą jest obsługa gestów. To niezwykle przydatne na urządzeniach, na których nie mamy dostępu do klawiatury, myszy czy płytki dotykowej. Windows 11 wprowadza wsparcie dla gestów na ekranie dotykowym — identycznych jak na touchpadzie. Dzięki temu nie trzeba uczyć się ich na nowo i znów użytkownik zyskuje poczucie "bycia w domu".
Microsoft zaprezentował również nową klawiaturę dotykową z szybkim dostępem do emoji w formie wysuwanego panelu oraz wprowadzanie głosowe. Windows 11 ułatwia pisanie głoswe, a także wydawanie poleceń głosowych, np. "Usuń to". Ostatnią ważną nowością są widżety. Już użytkownicy Windows 10 mogli zyskać przedsmak tego doświadczenia za sprawą funkcjonalności "Wiadomości i zainteresowania" na pasku zadań. W odróżnieniu od niej panel widżetów wysuwa się w Windows 11 domyślnie od lewej strony i można go rozciągnąć na cały ekran. Wszystko po to, by móc przeglądać własny, spersonalizowany feed w miejscu, w którym nie przeszkadza innym aplikacjom.