Microsoft poinformował o wprowadzeniu korekty do systemu, dzięki któremu odtwarzacz Windows Media Player pobierał z Internetu informacje o odtwarzanych aktualnie płytach DVD. Zdaniem Richarda Smitha, niezależnego konsultanta ds. bezpieczeństwa, stara procedura powodowała poważne naruszenie prywatności użytkowników programu.

Problem polegał na tym, że aplikacja ta, po włożeniu do komputerowego napędu DVD nośnika, automatycznie pobierała z Internetu (z serwera Microsoftu) informacje o płycie - tytuł filmu, informacje o jego twórcach itp. Informacje te były później zapisywane w pliku cookie, odczytywanym przez ów serwer przy każdym połączeniu. Z czasem, w cookie zapisywana była kompletna lista filmów oglądanych przez danego użytkownika - koncern mógł więc dowolnie sprawdzać, jakie filmy ogląda dany użytkownik. Zdaniem R. Smitha, jest to naruszenie prywatności użytkowników programu - tym bardziej, iż użytkownicy nie byli informowali o gromadzeniu takich informacji.

Zdaje się, że z tymi zarzutami zgodzili się również przedstawiciele giganta z Redmond - wczoraj późnym popołudniem David Caulton, przedstawiciel firmy, poinformował, że "niedyskretna" procedura została zmieniona.