Xbox nowej generacji nie będzie wymagał stałego połączenia z siecią. Konsola będzie wykorzystywać zalety Internetu, ale ma po prostu działać.
Kilka tygodni temu w serwisie Twitter na profilu jednego z pracowników Microsoftu odpowiedzialnego za prace nad nowym Xboksem pojawiła się wiadomość, zgodnie z którą konsola do jakiegokolwiek działania potrzebowała stałego połączenia z Internetem. Informacja wywołała niemałe zamieszanie, ponieważ ze względów infrastrukturalnych w niektórych regionach świata stały dostęp do sieci jest niemożliwy, a przez to konsola stałaby się nieużyteczna.
Według portalu ArsTechnica.com informacja ta jest kompletną bzdurą. Serwis dotarł do poczty e-mail, która została wysłana do całego zespołu pracującego nad nową konsolą Microsoftu. W wiadomości można przeczytać, że konsola jest zaprojektowana z myślą o rozrywce przyszłości, a przez to musi współgrać z Internetem. Istnieje wiele funkcji, które do pełnej funkcjonalności będą wymagały połączenia z siecią, ale główną ideą konsoli jest to, że ma ona działać i bawić bez względu na połączenie lub jego brak.
Informacja jest bardzo ogólna i na obecnym etapie trudno uznać ją jako w pełni wiarygodną. Uważa się bowiem, że nowy Xbox może przybrać formę platformy Steam, która wymaga połączenia z Internetem w celu pobrania gier lub programów, ale dalsze czynności nie wymagają dostępu do sieci. Zostaje też możliwość dalszego kupna i instalacji gier z dysku Blu-Ray.
Na potwierdzenie tej informacji i nowe szczegóły należy poczekać jeszcze dwa tygodnie, do 21 maja. Wtedy na konferencji w Redmond Microsoft oficjalnie zaprezentuje i omówi swoją nową konsole.
