Na początku roku Komisja Europejska zdecydowała, że Microsoft Edge nie będzie objęty zasadami Aktu o Rynkach Cyfrowych (DMA), co oznacza, że nie uznano go za "usługę kluczowej platformy". Decyzja ta wywołała sprzeciw wśród producentów przeglądarek i organizacji zajmujących się prawami użytkowników. Firmy takie jak Vivaldi i Waterfox, wraz z innymi podmiotami, wystosowały list do Komisji, w którym proszą o ponowne rozpatrzenie tej kwestii. Ich zdaniem, unijna decyzja daje Microsoftowi wolną rękę do stosowania nieuczciwych praktyk w Windowsie.
Skargi dotyczą m.in. wyświetlania reklam Microsoftu w przeglądarkach konkurencyjnych, ciągłego bombardowania użytkowników wyskakującymi okienkami dyskredytującymi inne przeglądarki oraz utrudniania zmiany domyślnej przeglądarki na Windowsie. Firmy argumentują, że zasady DMA sprawdziły się już na platformach mobilnych, gdzie ekran wyboru przeglądarek skutecznie zwiększył wolność wyboru użytkowników i przyczynił się do innowacji.
Choć Microsoft Edge nie został uznany za kluczową usługę platformy, UE wymusiła na firmie umożliwienie odinstalowania przeglądarki w Windows 10 i 11. Ta zmiana nie dotyczy jednak użytkowników spoza UE, którzy wciąż muszą zmagać się z Edge. Mimo tych kontrowersji udział Edge w rynku przeglądarek desktopowych pozostaje niski — wynosi nieco ponad 5%, daleko za dominującym Chrome.
Źródło: https://www.neowin.net/news/browser-makers-ask-eu-to-subject-edge-to-dma-regulations/
