Times New Roman to najlepsza czcionka, jeśli chcemy udawać, że dokument powstał w 2006 roku. Nieznajomość pewnych faktów z historii Office skompromitowała podejrzanego o korupcję premiera Pakistanu, Nawaza Sharifa. W zbiorze wyciekłych w 2014 roku dokumentów, tzw. Panama Papers, znalazły się przesłanki wskazujące, że Sharif zgromadził znaczną fortunę daleko wykraczająca poza to, co umieścił w oświadczeniu majątkowym. Sfabrykowany dokument, który miał oczyścić go z zarzutów, nie został jednak odpowiednio przemyślany. Głównym tropem okazała się... czcionka. Oto jak doszło do afery Fontgate.
Pakistański Sąd Najwyższy powołał zespół śledczy Joint Investigation Team (JIT), aby ustalić, skąd pochodzą nieopodatkowane pieniądze. Sharif przedstawił dokumenty, które miały wskazywać na legalne źródła pochodzenia majątku, jednak ich autentyczność została podana w wątpliwość. Jak się okazało, córka premiera, Maryam Sharif, podpisała sfabrykowane dokumenty, które miały ukryć prawdę. Jak wykryto fałszerstwo? W dokumencie rzekomo stworzonym i podpisanym w 2006 roku użyto czcionki Calibri. Chociaż Calibri został zaprojektowany w 2004 r. i był dostępny w systemach Windows Vista i Office 2007 już w 2006 r., w rzeczywistości nie został dostarczony w żadnej stabilnej wersji Windows lub Office do 2007 r. Z tego powodu jego wykorzystanie w dokumencie z 2006 r. wzbudziło zainteresowanie śledczych. Oczywiście oprogramowanie w wersji beta mogło być wykorzystane do napisania ważnych dokumentów, jednak - nie oszukujmy się - było to raczej mało prawdopodobne.
Po wielu latach wątpliwego (według niektórych znawców typografii) upiększania dokumentów czcionką Times New Roman, domyślnie ustawioną w edytorze Word, czy też Arialem, domyślnym w programach Excel i PowerPoint, Microsoft wprowadził w 2007 r. nowe, podobno bardziej atrakcyjne czcionki o nazwach zaczynających się na "C": Calibri, Cambria, Candara, Consolas, Constantia czy Corbel. Ten pierwszy został wybrany jako nowa domyślna czcionka w programie Word. Użycie Calibri jest zatem mocną przesłanką, że dokument został stworzony nie wcześniej niż w roku 2007.
Afera związana z pakistańskim ministrem nie była precedensowa, jeśli chodzi o wykorzystanie czcionek oferowanych przez Microsoft. Podobne sprawy dotyczyły już tureckich dokumentów powstałych rzekomo w 2003 r., które zawierały fonty z rodziny "C", czy też związanych z Georgem W. Bushem tzw. "dokumentów Killian", które choć miały powstać w 1973 r., zawierały formatowanie typowe dla Worda wydanego trzy dekady później.
