Gdy Microsoft po raz pierwszy zaprezentował Cortanę jako wirtualną asystentkę użytkownika Windows Phone 8.1, raczej nikomu nie przeszło przez myśl, że firma może przenieść ją do innych systemów operacyjnych. Nowa strategia Microsoftu, polegająca na dostarczaniu swoich rozwiązań wszystkim znaczącym platformom (co głównie sprowadza się do iOS i Androida) mogła w tym temacie nieco namieszać. Cortana to nie tylko 'osobista' asystentka, ale przede wszystkim potężna technologia, oparta na maszynowym uczeniu i obliczeniach w chmurze. To właśnie z niej czerpią pełnymi garściami inżynierowie z Microsoft Research.
W listopadzie CXP z Microsoft i była dyrektor działu Windows, Julie Larson-Green, została zapytana wprost, czy Cortana może zagościć na zewnętrznych platformach. "Krótka odpowiedź brzmi: tak" - przyznała Larson-Green. Nie powinno być więc wielkim zaskoczeniem, że Microsoft - jak utrzymuje portal Reuters - rzeczywiście planuje wprowadzić Cortanę na konkurencyjne systemy operacyjne. Podczas gdy Cortana, jaką znamy, pozostaje ściśle zintegrowanym komponentem w systemach Windows Phone i Windows 10, Microsoft rozważa wypuszczenie asystentki w formie samodzielnej aplikacji na Androida i iOS. W tym celu został powołany "Project Einstein", skupiający badaczy z Microsoft, zajmujących się sztuczną inteligencją. Nie chodzi tu jedynie o udostępnieniu asystentki w konkurencyjnych sklepach z aplikacjami. Microsoft pracuje nad "bardziej zaawansowaną" wersją Cortany, która miałaby stać się rozwiązaniem wieloplatformowym z mocnym naciskiem na SI.
Eric Horvitz, dyrektor zarządzający z grupy Microsoft Research i członek zespołu Einstein stwierdził, że "ten rodzaj technologii, która potrafi przeczytać i zrozumieć wiadomość mailową, będzie odgrywać kluczową rolę w następnej wersji Cortany, nad którą pracujemy od jesieni." Istniejąca już baza postawowych funkcji Cortany będzie stanowiła podstawę do dalszego rozwoju technologii. Microsoft zamierza rozszerzyć funkcjonalność asystentki znacznie bardziej, szczególnie w porównaniu do konkurencyjnych Siri i Google Now. "Tworzymy obraz rynkowy... biorąc pod uwagę tych, których usługi oferują najlepsze wsparcie i które czynią życie łatwiejszym, śledząc rzeczy, dopełniając ludzką pamięć i pomagając w wykonaniu zadań." - mówi Horvitz.
Microsoft nie przepuściłby szansy przekazania swojej aplikacji tak wielu użytkownikom, jak to tylko możliwe. Jednak zbudowanie tej platformy nie jest łatwe. Firma potrzebuje większej liczby danych i użytkowników, by stworzyć kolejną generację sztucznej inteligencji. Pierwszy krok w tym kierunku to Windows 10, który przedstawi Cortanę ogromnej rzeszy użytkowników z całego świata. Premiera nowego systemu jeszcze w tym roku.