Bing w Polsce chyba już na zawsze pozostanie w cieniu Google, ale za oceanem ten cień nie jest już taki straszny. W USA wyszukiwarka Microsoftu odpowiada już na ponad 25% zapytań na platformie PC. Ale zaraz, jak to "już", skoro wcześniej mowa była nawet o 33%? Otóż w tym badaniu brano pod uwagę samą stronę Bing, nie zaś wszystkie wyszukiwarki (jak np. Yahoo), które opierają się na jego silniku.
Bing jest ofiarą niezliczonych żartów, ale faktem jest, że przynosi Microsoftowi zyski od 2016 roku, a jego udział stale rośnie. Teraz wyszukiwarka osiągnęła ważny kamień milowy, bowiem w czerwcu tego roku obsługiwała aż jedną czwartą zapytań na platformie desktop w USA. Udział ten rósł powoli. Według danych Comscore, który jest autorem rankingu, udział ten wynosił 20,3% w czerwcu 2015, 21,4% w styczniu 2016, 24,1% w czerwcu 2018 i 25,2% w czerwcu 2019 roku.
Metodologia stosowana przez Comscore wyklucza inne strony oparte na tych samych silnikach. Możliwe, że daje to lepszy wgląd w sytuację, gdyż przedstawia prawdziwe intencje użytkowników. Nie wszyscy w końcu wiedzą, że Yahoo i AOL w całości przeszły na Bing.
Gdy wziąć pod uwagę również inne strony oparte na Bing, jego udział jako silnika będzie dużo wyższy - nawet o kilkanaście procent. Już dwa lata temu pisaliśmy, że Bing zagarnął 33% rynku USA, wtedy oczywiście z pomocą Yahoo.