W trakcie projektowania Windows 11 gigant z Redmond pracował nad różnymi wariantami nowej domyślnej tapety, która miała być zupełnie czymś innym, niż tym, do czego zostaliśmy przyzwyczajeni w Windows 10. Nie ma co ukrywać, że tapeta z 10-tki mocno odbiegałaby od stylu Jedenastki. Ostateczną wersją tapety nazwanej Bloom jest niebieska abstrakcyjna grafika przypominająca nieco tkaninę.
Okazuje się jednak teraz, że jedną z wcześniejszych prototypowych tapet była grafika przypominająca płatki kwiatu, także w niebieskiej kolorystyce. Zresztą widać duże podobieństwo do finalnego tła Windows 11.
Microsoft w wewnętrznych kompilacjach umieścił zarówno wariant jasny, jak i ciemny tapety.
Jednak dziś tapeta, która nie została nigdy wydana, dostępna jest do pobrania jedynie w ciemnym wariancie kolorystycznym.