Rok 2017 w kalendarium Microsoft zdążył się już odznaczyć widocznym skoncentrowaniem na technologiach asystujących. Zbliżająca się aktualizacja Windows 10 Creators Update wniesie sporo do Ułatwień dostępu, niemniej jednak firma działa też na innych frontach, tworząc samodzielne aplikacje. Ostatnia z nich dedykowana jest cierpiącym na stwardnienie zanikowe boczne (znanym też jako choroba Charcota czy ALS). Aplikacja o nazwie GazeSpeak pomaga chorym komunikować się za pomocą oczu.
Stwardnienie zanikowe boczne to nieuleczalna choroba neurodegeneracyjna, prowadząca do uszkodzenia obwodowego i ośrodkowego neuronu ruchowego. Jej objawy to zaniki grup mięśniowych, prowadzące ostatecznie do paraliżu i śmierci, spowodowanej niewydolnością oddechową. Zanik postępuje z czasem, jednak możliwość komunikowania się ze światem nie jest całkowicie wyłączona - najczęściej chory może kontrolować jedynie ruchy oczu. Znaną osobą chorą na ALS jest prof. Stephen Hawking, który zmaga się z nią od blisko pięciu dekad. Podczas gdy słynny profesor korzysta ze specjalnego systemu śledzenia ruchów gałek ocznych, Microsoft opracował podobne rozwiązanie, jednak dużo tańsze i znacznie bardziej mobilne.
GazeSpeak został powołany do życia ze względu na to, że obecne systemy śledzące ruchy gałek ocznych dla osób z ALS lub innymi schorzeniami są drogie, nie radzą sobie z silnym światłem słonecznym, wymagają częstych rekalibracji i są często osadzone w systemach stacjonarnych. By przezwyciężyć te ograniczenia, Microsoft opracował GazeSpeak, system umożliwiający komunikację za pomocą oczu, który uruchamia się na smartfonie. Jak piszą twórcy, aplikację zaprojektowano, by była niedroga, bogata, przenośna i łatwa w nauce, dostarczając szerszego zakresu komunikacyjnego, niż tradycyjne płyty e-tran. GazeSpeak może interpretować gesty wykonywane oczami w czasie rzeczywistym, dekodować je i przewidywać kolejne zwroty. Widok interfejsu będzie inny dla mówcy, i inny dla interpretatora.
Microsoft twierdzi, że GazeSpeak spotkał się z dobrym przyjęciem ze strony chorych, a także, że zamierza nadal rozwijać nie wymagające wielkiego budżetu technologie bezwysiłkowej komunikacji wzrokowej.