Na początku tego roku Microsoft wprowadził nowy system kategorii wiekowych w Sklepie Windows - IARC. Pozwala on deweloperom wygenerować większość międzynarodowych certyfikatów wiekowych na podstawie jednego formularza, którego wypełnienie zajmuje kilka minut. Początkowo IARC był opcjonalny, lecz później Microsoft zapowiedział, że aplikacje bez certyfikacji zostaną usunięte ("od-publikowane") ze Sklepu. Gdy minął ostateczny termin wypełniania, nie widać było żadnych zmian, jednak te w końcu nadeszły.
Dopiero w drugiej połowie października zaczęły napływać pierwsze raporty o wycofanych aplikacjach i grach, mimo że deadline dla deweloperów miał miejsce 30 września. Zawartość jest usuwana głównie z jednego powodu - brak certyfikacji IARC. Początkowo nie było jasne, jaka część deweloperów nie odpowiedziała na komunikat Microsoft i pozostawiła swoje produkty samym sobie. Dziś wiemy już, że liczby są zatrważające - Sklep Windows utracił blisko 27% swojej zawartości.
Jak wynika z raportu WindowsBlogItalia, między 26 września a 19 października w myśl nowych przepisów Microsoft "od-publikował" dokładnie 90.291 aplikacji, przez co ich liczba skurczyła się z 329.507 do 239.216. Innymi słowy, z powodu niezastosowania ujednoliconego systemu ratingowego (istniejące aplikacje miały już klasyfikacje wiekowe ustalone z osobna) prawie co trzecia aplikacja poszła do kosza. Jaki wpływ na Sklep Windows może mieć bezkompromisowa decyzja jego dostawcy?
Microsoft usuwa aplikacje bez ostrzeżenia (te zakończyły się 30 września) i bynajmniej nie ma tu mowy o zawartości niespełniającej podstawowych kryteriów jakości, funkcjonalności i bezpieczeństwa. W ubiegłym roku Microsoft mówił o 669.000 aplikacji w Sklepie. Jeśli raport włoskiego serwisu zawiera prawdziwe dane, Sklep Windows może niebawem jeszcze bardziej zawęzić swoją ofertę i jeszcze bardziej zdeklasować swoją platformę mobilną na tle konkurencji.