Ceniony odtwarzacz multimediów VLC otrzymał pierwszą od wielu miesięcy (a dokładniej od 19 maja) aktualizację w Sklepie Windows. Aplikacja została zoptymalizowana pod kątem Windows 10, tym niemniej uruchomimy ją również w Windows 8.1. Nowa wersja zawiera masę zmian i poprawek, o których napiszemy poniżej.
Na początku warto powiedzieć o nowej nazwie odtwarzacza. VLC for Windows 8 to teraz VLC for Windows Store. Ma to sens? Sądzimy, że tak. Nowości w wyjściu wideo obejmują wtyczkę Direct3D. Jej kod jest obecnie współdzielony przez VLC dla urządzeń desktop (Win32) i VLC dla Sklepu Windows (desktop, tablety i telefony). Twórcy odtwarzacza pracują nad dekodowaniem sprzętowym, które jest domyślnie wyłączone, jako że ta eksperymentalna funkcjonalność wciąż pozostaje niestabilna. Z nowej aktualizacji powinni się ucieszyć posiadacze smartfonów i tabletów: VLC w Lumii 920 i 720 odtwarza już wideo w rozdzielczości 720p, a w Surface 2 obsługuje filmy mkv w jakości Full HD. Funkcja TagLib została dopracowana, dzięki czemu pomyślnie wczytuje metadane, wliczając w to osadzone okładki albumów. Biblioteka muzyczna - podobnie jak biblioteka wideo - pozwala teraz na bardziej precyzyjne zarządzanie playlistami. Twórcy ogłosili też wsparcie dla napisów w formacie SSA.
Interfejs aplikacji przeszedł dość znaczący lifting, dzięki któremu lepiej wpasowuje się w ogólne doświadczenie Windows 10. Nowy VLC to nie tylko fajerwerki - odtwarzacz działa szybciej na słabszych urządzeniach jak choćby Surface RT czy Lumia 520 i 620. Na uwagę zasługuje Mini Player, czyli pomniejszone okienko odtwarzacza, wygodne zwłaszcza na niewielkich ekranach. Po jego rozszerzeniu zyskamy dostęp do listy odtwarzania. Twórcy VLC wspominają też o przyspieszonej wyszukiwarce i większej kontroli nad interfejsem po stronie użytkownika.
Zaktualizowany odtwarzacz VLC dla urządzeń z Windows 10 i Windows 8.1 pobierzemy bezpłatnie ze Sklepu Windows.
