Microsoft właśnie ogłosił kwartalne wyniki finansowe. Po raz pierwszy od 26 lat okres rozliczeniowy zamknął się stratą. Co prawda w kontekście wartości całej firmy nie jest to wiele, ale sam fakt, że jedna z najpotężniejszych firm na świecie nie wypracowała zysku jest ciekawy.
Według raportu, Microsoft zanotował w czwartym kwartale stratę rzędu 492 milionów dolarów (6 centów na każdej akcji). A wszystko przez konieczność rozliczenia zakupu agencji reklamowej sprzed pięciu lat, która nie przyniosła koncernowi z Redmond zakładanych korzyści. Oczywiście dla ekonomistów nie jest wielką niespodzianką taki wynik finansowy (w ubiegłym roku Microsoft odnotował prawie 6 miliardów dolarów zysku), a i pozycja firmy nie ucierpi z tego powodu. Również giełda na Wall Street zareagowała spokojnie, gdyż jej analitycy snuli bardziej pesymistyczne prognozy dla imperium Billa Gates’a.
Microsoft jest w przededniu swojej wielkiej premiery. Wchodzące pod koniec października do sprzedaży Windows 8, nowy pakiet Office i tablet Surface pokażą, czy Microsoft utrzyma swoją pozycję na rynku. Od wyników finansowych z pierwszego kwartału po tych premierach będzie na pewno dużo zależało.
Mimo ogłoszenia pierwszej od powstania firmy straty, cena akcji na nowojorskiej giełdzie NASDAQ pnie się w górę, co pokazuje, że inwestorzy nie stracili wiary w pozycję Microsoftu na rynku. Na zamknięciu giełdy w dniu 19 lipca cena akcji wynosiła 30,665 dolarów za sztukę.
