Microsoft rozpoczyna program pomocy weteranom wojennym, którzy po powrocie ze swoich misji i zakończeniu służby mają problem z odnalezieniem się w codziennym życiu i powrotem do pracy. Najlepsi będą mogli podjąć pracę w Redmond.
Stany Zjednoczone są państwem, którego armia wielokrotnie była jedną ze stron konfliktów zbrojnych na całym świecie. Przynajmniej od wojny w Wietnamie, którą uznano za jedną z brutalniejszych wojen, amerykańscy żołnierze, którzy widzieli i przeżyli za dużo mają problem z odnalezieniem się w 'normalnym' świecie. Amerykański rząd czy organizacje pozarządowe regularnie wychodzą do swoich żołnierzy z programami pomocy, ale problem ciągle istnieje.
Odsetek bezrobotnych wśród weteranów jest ogromny. Wielu z nich niełatwo jest odnaleźć się w spokojnym świecie i nie wiedzą jak wykorzystać umiejętności, które nabyli podczas pełnienia służby - mówi dowódca Charles Hodges Junior, z bazy Joint Base Lewis-McChord, która pomaga weteranom.
Żołnierze posiadają duże umiejętności, są zdyscyplinowani i potrafią rozwiązywać problemy będąc pod dużą presją. Tacy ludzie są potrzebni na rynku pracy. My, Microsoft, chcemy im pomóc i stworzyć most między jedną wspaniałą karierą - służbie w armii, a drugą - tworzeniu technologii, które innym ułatwią życie - mówi Brad Smith, jeden z wicedyrektorów firmy.
Program Microsoftu będzie działał na Saint Martin's University, który należy do Joint Base Lewis-McChord. Zajęcia będą trwać przez 16 tygodni i mają na celu pomóc żołnierzom w zdobyciu niezbędnego doświadczenia potrzebnego do pracy jako deweloper czy administrator sieci i systemów komputerowych. Microsoft dodaje, że najlepsi otrzymają szansę etatowej pracy w Microsofcie lub współpracującej firmie Launch Consulting i na początku będą zajmowali się testowaniem oprogramowania.
