Microsoft a wykrywanie ruchu

Microsoft a wykrywanie ruchu

Autor: Daniel Karcz

Opublikowano: 4/4/2007, 12:00 AM

Liczba odsłon: 3807

Gigant z Redmond od jakiegoś czasu nie potrafi wyrobić sobie konkretnego zdania o technologii wykrywania ruchu użytej przez konkurencję. Zostawia sobie dzięki temu otwartą furtkę dla możliwych w przyszłości zmian, które po części zostały już zapowiedziane...

Chris Satchell, pracownik Microsoftu, wypowiedział się ostatnio na temat wykrywania ruchu zastosowanego w kontrolerach Wii i PlayStation 3 - "Nie jestem pewny, czy ta technologia tak wielce ekscytuje niezależnych developerów. A przynajmniej nie okazują oni tego w grach, które się do tej pory ukazały. Nadal nie ma dobrej gry na Wii, o której sterowaniu można by bez przeszkód powiedzieć, że "faktycznie wymiata". (...) Nie mamy jeszcze pewności, czy to ma jakieś znaczenie. Decyzja zależy od tego, czy wszyscy naprawdę chcą takich możliwości. Poczekamy i zobaczymy".

Vox populi, vox dei? W takim razie nic nie stoi na przeszkodzie, aby lud otrzymał w przyszłości pad do Xboksa 360 z wykrywaniem ruchów - jeśli tylko tego zapragnie. Już miesiąc temu Peter Moore zapowiedział tajemniczą "strategię na rok 2007", która ma zapewnić firmie możliwość konkurowania z Wii - "Tu nie chodzi o gry dla całej rodziny, tylko o doznania płynące z rozgrywki. Nintendo wykonało wspaniałą robotę ponownie chwytając i przywracając do konsolowego grania uczucie czystej i nieskomplikowanej zabawy. Ale my również mamy w rękawie kilka asów. (...) Ujawnimy część z nich w ciągu miesiąca lub dwóch" - powiedział w jednym ze swoich wcześniejszych wywiadów.

W tym sezonie modny jest czarny (nieoficjalny nunchuck dla Wii). Czy Microsoft nie boi się oskarżeń o oczywiste kopiowanie pomysłów konkurencji? Okazuje się, że Moore ma na to również prosty argument - "Jak tylko zobaczyłem Satoru Iwatę, pokazującego po raz pierwszy światu kontrolery Wii kilka lat temu na TGS, zrozumiałem, że to prosta droga do sukcesu tej firmy w wojnie konsol nowej generacji. To było wyzwanie. Ale nie zaskoczyli nas - mamy plany, które są przygotowywane od lat. Zrozumiecie, o co nam chodzi w okolicach wakacji".

Proste - jeśli gigant z Redmond za jakiś czas zaprezentuje kontroler czerpiący z rozwiązań Nintendo, nie będzie to kopiowanie, gdyż tak naprawdę oni wymyślili to wcześniej. I wszyscy im uwierzą. Cóż... wiadomo, że konkurencja jest po to, żeby adaptować na swoje podwórko sprawdzone wcześniej przez nią pomysły, tylko nikt się otwarcie do tego nie przyzna. Najgorzej ma niestety Nintendo, gdyż rywale mogą "zgapić" wyjątkowe sterowanie, natomiast Wii nie ma możliwości nadrobienia braków mocy obliczeniowej.

Źródło: http://www.gram.pl/news_9wvkJO5_Microsoft_a_wykrywanie_ruchu.html

Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży
Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży

Wydarzenia