W tym roku Microsoft całkowicie zamyka kilka swoich aplikacji związanych ze zdrowiem, ale nie znaczy to oczywiście, że firma zaprzestaje swoich wysiłków na styku medycyny i nowych technologii, takich jak sztuczna inteligencja i machine learning. Ostatnim działaniem na tym polu było zatrudnienie dr Gregory'ego Moore'a na stanowisku VP działu Health Technology and Alliances, na którym będzie odpowiadał przed Peterem Lee, CVP Microsoft Healthcare. Wyjątkowy w tym wszystkim jest fakt, że Moore pracował wcześniej w Google, pełniąc rolę CVP działu Google Cloud Healthcare and Life Sciences.
Ważnym elementem strategii Microsoftu na szeroko rozumianym polu opieki zdrowotnej jest zawieranie sojuszów z organizacjami z tego sektora, co pozwala zbliżyć do siebie świat badawczy ze światem rozwoju produktów. Nowym, odpowiedzialnym za to liderem będzie właśnie dr Gregory Moore.
Oczywiste jest, że zarządzanie takimi wysiłkami, które koncentrują się na partnerach, jest jedną z najważniejszych rzeczy, które musimy wykonywać dobrze, a które zaczynają się od wyboru odpowiedniego lidera. Greg przejmie odpowiedzialność za prowadzenie związanej z tym współpracy badawczo-rozwojowej z naszymi strategicznymi partnerami, aby dostarczać technologie i doświadczenia nowej generacji w dziedzinie opieki zdrowotnej. Wprowadzi on do tych partnerstw nowe rozwiązania Microsoftu w zakresie AI i uczenia maszynowego, aby umożliwić świadczenie spersonalizowanej opieki i wzmocnić odpowiedzialne za nią zespoły. Pomoże on również zapewnić wewnętrzne i zewnętrzne kierownictwo merytoryczne, które może doprowadzić do powstania bardziej otwartej, interoperacyjnej i opartej na sztucznej inteligencji podstawy do świadczenia opieki zdrowotnej.
– Peter Lee, Corporate Vice President w Microsoft Healthcare
Wieści te wydają się interesujące zwłaszcza w świetle niedawnych ogłoszeń - Microsoft uśmiercił aplikacje Band i Health oraz zapowiedział koniec wsparcia dla HealthVault. Mowa tu jednak o stricte konsumenckich aplikacjach, a nie o sojuszach z liderami opieki zdrowotnej i ośrodkami badawczymi. Na tych polach działalność Microsoftu nigdy nie osłabła. Pytanie tylko, czy gigant powróci jeszcze z ofertą dla zwykłego użytkownika, czy też zostawi pole do popisu dla konkurencji.
