Firma Secunia, znana z wykrywania 'dziur' w oprogramowaniu, informuje o nowym błędzie, występującym w zabezpieczeniach wszystkich popularnych przeglądarek internetowych - m.in. Internet Explorerze, Mozilli, Firefoksie, Operze, Safari oraz Konquerorze. Umożliwia on dowolnej stronie WWW na zmodyfikowanie zawartości okienka pop-up, otwieranego na innej stronie. Zdaniem przedstawicieli Secunia, mechanizm ten może posłużyć np. do okradania klientów e-banków. Microsoft tłumaczy, ze nie można tu mówić o błędzie, lecz o standardowej funkcji przeglądarki. "Nie widzę sensownego powodu, dla którego strona ma możliwość zmiany zawartości okna, którego sama nie otworzyła" - oponuje Przemysław Jaroszewski z CERT Polska.