Ostatnie dni stycznia nie były dla użytkowników Xbox One wyjątkowo przyjemne. Dla zespołu Xboksa tym bardziej. Pewnie niektórzy z Was zauważyli, że wczoraj miała miejsca spora awaria sieci Xbox Live. Nie byłoby w tym nic wyjątkowego, gdyby nie fakt, że awaria ta uniemożliwiła uruchomienie konsoli. Zgłaszało to mnóstwo użytkowników z całego świata, a problem wystąpił również na naszej redakcyjnej konsoli.
Na szczęścieawaria, choć nieco niepokojąca, była powiązana bezpośrednio z usługami Xbox Live i nie wynikała ze sprzętowego uszkodzenia konsoli. Jeśli bardzo chcieliśmy zagrać, doraźne rozwiązanie było bardzo proste. Wystarczyło pozbawić konsolę połączenia z Siecią i wtedy uruchamiała się bez problemu. Oczywiście pozostawała nam wtedy jedynie rozgrywka w trybie offline. Na ten moment wszystko wróciło do normy, choć wsparcie Xboksa informowało jeszcze o problemach z pobieraniem gier, nad którymi również pracują.
The issues surrounding Xbox One console startup, sign-in, title update errors, and our status page have now been resolved. Thank you for sticking with us while our teams addressed these issues and we appreciate the reports. As always, we're here and we're listening.
— Xbox Support (@XboxSupport) 30 stycznia 2019
Takie globalne awarie są normą i nie jest to nic poważnego. Jednak w sytuacji, gdy taka awaria potrafi unieruchomić miliony konsol, można dojść do wniosku, że chyba nie tak to powinno wyglądać. Na myśl przychodzi tu słynna awaria PlayStation 3, która wyzerowała zegar prawie wszystkich konsol Sony na świecie, co uniemożliwiło jej używanie. Na skutki ApocalyPS3, jak nazwali pieszczotliwie awarię użytkownicy konsoli, nie było lekarstwa. Problem wynikał z błędu jednego z chipów, który źle interpretował 2010 jako rok przestępny, co powodowało konflikt z resztą podzespołów.
Jednak można zadać pytanie - czy konsola Xbox One nie polega w zbyt dużym stopniu na usługach sieciowych? Przecież pierwotnie Microsoft chciał uzależnić możliwość gry od połączenia z Internetem - bez połączenia nie moglibyśmy niczego odpalić. Ten absurdalny pomysł na szczęście nie wszedł w życie, lecz jak widać i wczorajsza awaria to udowadnia, widmo tego absurdu nadal gdzieś tam krąży. Oczywiście, jeśli z jakiegoś powodu gracie tylko offline, to wczorajszy globalny problem mógł Was ominąć.