Od września zeszłego roku Microsoft znajduje się pośród "cyfrowych strażników dostępu" jako dostawca Windowsa i LinkedIn. Unijne rozporządzenia znane jako Akt o rynkach cyfrowych (DMA) określa obowiązki, których owi gatekeeperzy muszą przestrzegać. Póki co wszyscy giganci technologiczni zdają się dostosowywać do wymogów. To jednak nie znaczy, że przestali być pod lupą.
Komisja Europejska sprawdza wiele produktów, które potencjalnie mogą być uznane za cyfrowych strażników dostępu. Po takich dochodzeniach KE uznała na przykład, że Bing, Edge i Microsoft Advertising nie spełniają tych kryteriów i nie stanowią zagrożenia. Co jednak z usługami generatywnej sztucznej inteligencji, których gigant z Redmond jest jednym z największych dostawców? To właśnie zamierza sprawdzić KE. W jej dzisiejszym komunikacie prasowym czytamy:
Komisja intensyfikuje dziś swoje działania w zakresie egzekwowania prawa wobec Microsoft: w odpowiedzi na wstępny wniosek o informacje wysłany w dniu 14 marca w sprawie konkretnych zagrożeń wynikających z funkcji generatywnej sztucznej inteligencji Bing, w szczególności "Copilot w Bing" i "Kreator Obrazów z aplikacji Microsoft Designer", firma ma czas do 27 maja na przekazanie Komisji żądanych informacji.
W szczególności Komisja Europejska poprosiła Microsoft o dostarczenie wewnętrznych dokumentów i danych dotyczących Bing, które nie zostały ujawnione w poprzedniej odpowiedzi. Prośba o te dokumenty opiera się na podejrzeniu, że Bing mógł naruszać Akt o usługach cyfrowych (DSA) za sprawą zagrożeń związanych z generatywną AI, takich jak tzw. halucynacje, viralowe rozpowszechnianie deepfake’ów, a także zautomatyzowana manipulacja usługami, która może wprowadzić wyborców w błąd.
Zgodnie z DSA odpowiednie usługi, w tym Bing, muszą przeprowadzić odpowiednią ocenę ryzyka i przyjąć odpowiednie środki ograniczające ryzyko (art. 34 i 35 DSA). Generatywna sztuczna inteligencja jest jednym z zagrożeń zidentyfikowanych przez Komisję w jej wytycznych dotyczących integralności procesów wyborczych, w szczególności w odniesieniu do zbliżających się czerwcowych wyborów do Parlamentu Europejskiego – czytamy w oświadczeniu.
Źródło: https://ec.europa.eu/commission/presscorner/detail/en/mex_24_2681