Za kilka miesięcy Xbox One będzie obchodził swoje czwarte urodziny. Zdawałoby się, że od listopada 2013 roku o trzeciej generacji konsoli Microsoftu zdążyliśmy się dowiedzieć już wszystkiego, niemniej jedna kwestia nadal stoi pod znakiem zapytania - chodzi mianowicie o liczbę sprzedanych egzemplarzy. Microsoft przez ostatnie lata wymigiwał się od jasnej odpowiedzi, dlatego wyręczył go... EA.
Ostatnie słowo Microsoftu w tym temacie pochodzi prawdopodobnie z grudnia 2014 roku, kiedy to na prezentacji dla udziałowców Satya Nadella mówił o 10 milionach sprzedanych egzemplarzy Xbox One. Co zmieniło się od tego czasu? Dwa lata później niezależne źródła szacowały tę ilość na 25-30 milionów, po czym w temacie nastała cisza. Przerwał ją nieoczekiwanie CFO Electronic Arts, Blake Jorgensen. Choć w jego komentarzu do raportu finansowego EA z Q4 FY18 nie znajduje się dokładna liczba, tę nietrudno wyliczyć. Co zatem powiedział Jorgensen? "W kwestii naszych oczekiwań względem roku fiskalnego 2019 spodziewamy się, że sprzedaż konsol obecnej generacji od Microsoft i Sony będzie nadal mocna, a baza instalacji urośnie do końca roku kalendarzowego 2018 do 130 milionów z 103 milionów [odnotowanych] pod koniec roku kalendarzowego 2017".
W porządku, ale gdzie tu liczby dotyczące Xbox One? Te wynikać mają z odjęcia od wspomnianych 103 milionów egzemplarzy konsol Microsoftu i Sony liczby egzemplarzy podanych przez tego drugiego. Według danych Sony ze stycznia 2018 roku PlayStation 4 miało sprzedać się w liczbie egzemplarzy przekraczającej 73,6 mln. Wynika zatem z tego, że Microsoft sprzedał 29,4 mln egzemplarzy Xbox One.
Co ciekawe, na rewelacje ujawnione przez szefa finansów EA zareagował błyskawicznie Microsoft... dementując plotki. Rzecznik firmy stwierdził, że liczby nie są dokładne, choć nie wyjaśnił już, w jakim stopniu. Oficjalnie gigant podaje tylko, że liczba aktywnych użytkowników miesięcznie wzrosła w Xbox Live o 13% do 59 milionów, co o liczbie sprzedanych egzemplarzy Xbox One mówi w zasadzie niewiele.