Najwięksi producenci z USA zaczęli zrywać stosunki biznesowe z Huawei, przez co ten został zmuszony do przesiadki na inne systemy, procesory i podzespoły. I o ile Windowsa trudno mu czymkolwiek zastąpić, o tyle jego system mobilny ma się podobno świetnie. Prace nad nim trwają od 2012 roku, a teraz chiński producent wypuszcza pierwszą partię miliona urządzeń, które zaczną być testowane. Systemem tym nie jest - jak wcześniej sądzono - Ark OS, lecz Hongmeng OS.
Huawei rozważa podobno wystąpienie na drodze sądowej przeciwko USA, ale póki co jest zmuszony do pogodzenia się z zaistniałą sytuacją. CEO firmy twierdził zresztą, że liczył się z możliwością takiego zakazu już od 15 lat. Od 7 lat firma tworzy system, który właśnie ma szansę zaistnieć. Jak donosi Reuters, Huawei zastrzegł znak towarowy Hongmeng OS w dziewięciu krajach Europy, ale też w Peru. Nie wygląda więc na to, by nazwa miała być zależna od rynku (w końcu Hongmeng brzmi bardziej chińsko, a Ark - angielsko).
Firma zaczyna też sprowadzać deweloperów do swojego własnego sklepu z aplikacjami, AppGallery, licząc na to, że zapełni się on najważniejszymi aplikacjami przed premierą systemu. Wnioski o zastrzeżenie znaku towarowego były składane od połowy do końca maja, czyli niedługo po tym, jak władze USA zabroniły miejscowym firmom współpracy z chińskim gigantem.
Decyzja ta mocno wpłynęła nie tylko na Huawei, który odtąd musi szukać nowych partnerów sprzętowych i zastanawiać się, co dalej z jego laptopami, ale też na amerykańskich producentów, takich jak Microsoft, Google, Qualcomm czy Intel, którzy stracili cennego partnera. Cennego, choć zdaniem władz USA - groźnego.