W marcu 2020 roku Microsoft ogłosił kamień milowy, który był celem dla Windows 10 od samego początku — dotarcie na miliard aktywnych urządzeń. Dobicie do tego progu zajęło 4 lata i niecałe 8 miesięcy, mimo że pierwotnym celem było... osiągnięcie tego w rok. Tak czy inaczej aktywnych urządzeń przybywa i nadszedł czas na podanie bardziej aktualnego wyniku. Aby to zrobić, Microsoft skorzystał z okazji, jaką było wczorajsze ogłoszenie wyników finansowych za ostatni kwartał.
Informacja o tym nie pojawiła się jednak w artykule z podsumowaniem raportu, lecz została przytoczona przez Mary Jo Foley z portalu ZDNet. Znana w świecie technologii dziennikarka jest od lat blisko związana z Microsoftem i chyba nie ma bardziej wiarygodnego źródła, jeśli chodzi o przekazywanie informacji z pierwszej ręki (tak na marginesie). Jak podaje Foley: Dziś, 27 kwietnia, menadżerowie z Microsoft powiedzieli, że Windows 10 jest teraz na 1,3 miliarda aktywnych urządzeń. Najprawdopodobniej informacja padła na spotkaniu z inwestorami.
300 milionów nowych aktywnych urządzeń z Dziesiątką w nieco ponad rok to wynik przyzwoity, zwłaszcza teraz, po prawie 6 latach od premiery i przy ogromnym nasyceniu rynku. Nie jest to jednak duże zaskoczenie. Na ten wzrost wpłynęły z pewnością przynajmniej dwa czynniki: brak wsparcia dla Windows 7, który skłania do przesiadki na nowszy, lepiej chroniony system, oraz pandemia, w czasie której osobom pracującym z domu trzeba było dostarczyć nowy, bezpieczny system.