W zeszłym roku, po 17 latach do systemu Windows powróciły PowerToys, narzędzia pozwalające użytkownikom modyfikować niektóre z najbardziej zagmatwanych ustawień bez potrzeby znajomości systemowego rejestru. Łączy je jedna aplikacja, rozwijana przez Microsoft na zasadach open source. Narzędzia rozszerzają możliwości powłoki Windowsa, choćby umożliwiając zaawansowaną zmianę nazwy.
W kolejnych aktualizacjach możliwości tej aplikacji były stale rozszerzane, a Microsoft pracuje nad kolejnymi nowościami. W przyszłości pojawi się tu specjalny menedżer klawiatury, który pozwala użytkownikom przypisać nowy efekt naciśnięcia klawisza, aby wykonywał coś bardziej dla nich użytecznego. Wszak nie każdy skrót systemowy jest niezbędny do życia, a jego zwolnienie i przypisanie do innej funkcji może być ratunkiem i sporym ułatwieniem dla wielu użytkowników.
Dla programistów i niektórych doświadczonych użytkowników, dla których korzystanie z klawiatury jest w dużej mierze ich pracą, możliwość zmiany mapowania klawiszy i przypisywania plików wykonywalnych może przynieść ogromne korzyści. W rzeczywistości był to drugi najpopularniejszy temat i najbardziej komentowany problem w PowerToys na platformie Github.
Microsoft planuje dodać między innymi takie funkcje jak wyłączenie istniejących skrótów na poziomie systemu operacyjnego - na przykład skrót Win + C. Ponadto skróty na poziomie systemu operacyjnego będą mieć wyższy priorytet niż skróty aplikacji. Nowa funkcja nie jest jeszcze w pełni gotowa, a rozwój aplikacji można śledzić na platformie GitHub.