Jak donosi Financial Times, w ostatnich miesiącach Microsoft kontaktował się z Pinterestem, dążąc do jego wykupienia, jednak rozmowy te są obecnie zawieszone. Nie wiadomo, ile przejęcie tej platformy miałoby kosztować giganta. Pinterest jest wyceniany na 51 miliardów dolarów według aktualnej kapitalizacji rynkowej.
Przejmowanie firm nie jest dla Microsoftu pierwszyzną. Praktycznie każdego roku gigant wykupuje mniejszych lub większych graczy, dołączając ich technologie, aplikacje, gry i zespoły do swojego portfolio. Przykłady takich dużych przejęć to dział mobilny Nokii, portal LinkedIn, Mojang Studios wraz z Minecraftem czy Zenimax Media z Bethesda Studios i innymi zespołami. W zeszłym roku gigant starał się też przejąć amerykański oddział TikTok, co zakończyło się niepowodzeniem.
Podobnie jak TikTok, Pinterest wyróżniałby się w ofercie firmy, która skupia się głównie na produktywności i chmurze. Nie jest jednak tak, że się na niej zamyka. W końcu Microsoft sporo inwestuje choćby w gaming. A wracając do Pinterest — warto przypomnieć o jego zeszłorocznej integracji z Edge. Między innymi funkcja Kolekcje może rekomendować dodatkowe treści z tej platformy. Jej ewentualne przejęcie mogłoby dalej rozszerzyć te integracje, obejmując też aplikacje Office, np. pozwalając użytkownikom wyszukiwać obrazy z biblioteki Pinterest i wstawiać je do dokumentów czy prezentacji.
Gdyby Microsoft przejął Pinterest, byłoby to najpewniej jego największą transakcją tego typu w historii. Możliwe, że taka inwestycja nie zwróciłaby się szybko ani też nie dawała korzyści, które byłyby warte podawanej ceny. Ponadto wartość Pinterest mocno poszła w górę w trakcie pandemii COVID-19 i nie wiadomo, czy utrzyma się, gdy ludzie znów zaczną wychodzić i spędzać mniej czasu przed ekranem. Być może obie firmy powrócą do rozmów, kiedy sytuacja się ustabilizuje.