W zeszłym tygodniu mówiło się nieoficjalnie, że przejęcie GitHub przez Microsoft zostało uznane przez Komisję Europejską za zgodne z prawem antymonopolowym. Tak przynajmniej podawała Agencja Reutera, powołująca się na "osoby zaznajomione z tematem". Teraz oświadczenie w tej sprawie wydała sama Komisja. Rzeczywiście, opiewająca na 7,5 miliarda dolarów transakcja nie budzi jej zastrzeżeń.
Komisja uznała, że połączenie aktywności Microsoft i GitHub na tych rynkach nie wywołuje żadnych obaw związanych z konkurencyjnością, ponieważ scalony podmiot będzie nadal mierzył się ze znaczącą konkurencją ze strony innych graczy na obu rynkach.
- oświadczenie prasowe Komisji Europejskiej
W toku dochodzenia zostało również potwierdzone to, że Microsoft nie będzie miał takiej siły rynkowej, która osłabiłaby otwartą naturę GitHub i spowodowałaby szkody dla konkurencyjnych narzędzi i usług chmurowych DevOps. To dość ważne stwierdzenie, ponieważ niektórzy podawali w wątpliwość intencje Microsoftu, który zapewniał wszystkich o swoim oddaniu idei open-source. Firma nie zamierza burzyć koncepcji, którą serwis wypracowywał przez lata. Czego zatem można się spodziewać po tym przejęciu? O dalszych planach mówił Satya Nadella, CEO Microsoft. Sporo dowiedzieć się można również z komunikatu nowego CEO GitHub, Nata Friedmana.
Teraz, gdy Komisja Europejska wydała pozytywną opinię na temat przejęcia, Microsoft ma zielone światło - już nic nie stoi na przeszkodzie, by doprowadzić formalności do końca.