W ubiegłoroczne wakacje Microsoft ogłosił nawiązanie partnerstwa z AOL. Począwszy od 1 stycznia 2016 r. ekskluzywnym dostawcą wyszukiwarki i reklam miał stać sie Bing. Tak też się stało, o czym poinformował wczoraj Microsoft. Wyszukiwarka AOL nie tylko działa na silniku Bing, ale też wyświetla treści marketingowe z Bing Ads.
AOL (dawniej znany jako America Online) powstał na początku lat 80', zaś w połowie lat 90' był już niemal utożsamiany z Internetem. Do dziś firma uchodzi za jednego z najważniejszych amerykańskich dostawców usług internetowych. Część jego usług znalazła się teraz pod kontrolą Bing. "Nasze partnerstwo z AOL zwiększa skalę możliwości dla reklamodawców i marketingowców. Dziś 1 na 5 wyszukań odbywa się w Bing.com, a podlegające pod Bing wyniki wyszukiwania są numerem 3 (Yahoo) i 5 (AOL) w USA. Bing zbliża się tym samym do jednej trzeciej wszystkich wyszukań z komputerów PC na terenie USA" - pisze Rik van der Kooi z działu Microsoft Search Advertising.
Jakie korzyści z partnerstwa osiągnęły obie firmy? AOL otrzymał ulepszoną wyszukiwarkę na swoim portalu, którą ponadto nie musi zarządzać. Microsoft liczy zaś na zwiększenie udziału Bing na rynku wyszukiwarek i dostrzega nowy potencjał marketingowy: "Dla marketingowców, którzy szukają nowych powiązań ich marki z właściwymi ludźmi i we właściwym czasie, wysokiej jakości odbiorcy AOL są cennym dodatkiem dla ich sieci Bing. AOL posiada wiele stron na dobrze ugruntowanych pozycjach z lojalnymi użytkownikami, którzy każdego roku generują miliardy zapytań w wyszukiwarce i spędzają w sieci więcej czasu niż przeciętni 'przeczesywacze' Internetu".
Bing może poszczycić się prawie jedną trzecią udziału w amerykańskim rankingu wyszukiwarek. Co z użytkownikami spoza USA? Microsoft nie bez powodu unika prezentacji takich danych. Rosnąca pozycja Bing jest najlepiej widoczna za Oceanem. W pozostałych rejonach świata konkurencja ze strony Google jest znacznie bardziej przytłaczająca.