Przez ostatnie 3 miesiące nowy Bing oferuje coraz więcej. Choć to nadal wersja zapoznawcza, to jej ograniczenia są stopniowo wycofywane. Do tej pory chodziło głównie o liczbę kolejek na sesję oraz sesji dziennie, a także o zniesienie listy oczekujących i wymogu logowania na konto Microsoft. Kolejna sprawa to maksymalna liczba znaków na pytanie.
Mikhail Parakhin, szef Advertising and Web Services w Microsoft, wrzucił na Twittera zrzut ekranu z Czatu Bing, podpisując go "To jeden mały krok dla Bing Chat...", ale zapewne duży dla ludzkości. Od teraz wiadomości użytkownika na czacie nie muszą zawierać się w 2 tysiącach znaków. Limit ten powiększono bowiem dwukrotnie do aż 4000 znaków. To pozwala się rozpisać!
It's one small step for Bing Chat... pic.twitter.com/JpP3BUrW5J
— Mikhail Parakhin (@MParakhin) May 20, 2023
Nowy Bing od początku pozwala zadawać sztucznej inteligencji złożone pytania. Jeśli jednak nie możecie uwzględnić wszystkiego nawet w 4 tys. znaków, to jeszcze nic straconego. Po zadaniu podstawowego pytania czy napisaniu prośby i uzyskaniu wstępnej odpowiedzi nadal możecie doprecyzować swoją intencję w kolejnych wiadomościach — nadal w kontekście tej bieżącej konwersacji.
Microsoft w początkowym okresie dostępności nowego Bing ostrzegał, że usługa może wpadać w pomieszanie po otrzymaniu dłuższych (przekraczających 2000 znaków) pytań. Najwyraźniej udało się to już naprawić, skoro firma sama zniosła dotychczasowy limit.
Źródło: Neowin