Większość użytkowników Windowsa prawdopodobnie niczego nie pragnie mniej niż wysypania się systemu do BSOD. Niebieski ekran śmierci oznacza błąd krytyczny, po którym system musi być ponownie uruchomiony. Co ciekawe, istnieje sposób, by wywołać go celowo. Tylko właściwie po co?
Blue Screen of Death jest jednym z najbardziej dotkliwych błędów w Windows. Dochodzi tu do błędu zatrzymania i całkowitego wysypania systemu, któremu towarzyszy zwykle sygnatura błędu. Coś takiego mogą wywołać wadliwe sterowniki, problemy ze sprzętem, złośliwe oprogramowanie, nieudana instalacja Windows i inne okropieństwa. BSOD (a także GSOD od koloru zielonego lub BSOD od czarnego) może mieć jednak jeszcze inne zastosowania w kontrolowanych warunkach.
Windows można wysypać do BSOD (lub GSOD) za pomocą skrótu klawiszowego Ctrl + dwukrotne naciśnięcie Scroll Lock. Skrót ten istnieje po to, aby deweloperzy mogli zobaczyć, jak ich oprogramowanie zachowuje się podczas crashowania się systemu, a także zebrać pliki zrzutu do dalszego ulepszania aplikacji.
Jak wyjaśnia weteran Microsoft, Raymond Chen, jedynie fizyczne naciśnięcie klawiszy może wywołać BSOD i tej sekwencji nie można zautomatyzować poprzez aplikację. Jest tak dlatego, że sterownik klawiatury rozpoznaje fizyczne sygnały wejścia na znacznie niższym poziomie stosu wejścia, co umożliwia zainicjowanie crashu. Użycie oprogramowania do wstrzyknięcia sekwencji klawiszowych działa na zbyt wysokim poziomie tego stosu.
Nie znaczy to jednak, że zadania nie można zautomatyzować. Microsoft udostępnia narzędzie NotMyFault w ramach pakietu SysInternals, które może wywoływać różne wysypania, zawieszania albo wycieki. Możesz użyć go do testowania wysypywania się stosu, przepełnień bufora, błędów wysokiego IRQL itp.